ipa

Kto jest na stronie

Odwiedza nas 50 gości oraz 0 użytkowników.

Pożegnanie z Knight Riders

Pozegnanie Knight RidersDrodzy Przyjaciele, Motocykliści Knight Riders wszyscy wiemy, że motocykliści to jedna wielka rodzina pasjonatów. Motocykle nas przyciągają, łączą… kochamy te maszyny, a potem rodzą się uczucia pomiędzy nami - ich miłośnikami. Mija ponad dwa lata od spotkania, na którym nasza grupka motocyklowych zapaleńców rozważała, jak się zorganizować w Klub. Wówczas podjęliśmy decyzję o zwróceniu się - do Ciebie Gepardzie - o przyjęcie nas i naszych pomysłów do Waszego zacnego grona. Pojechaliśmy do Wiśniowej Góry; tam – po raz pierwszy – spotkaliśmy motocyklistów z Knight Riders; zostaliśmy rycerzami. Pamiętamy, jak wracając do Warszawy cieszyliśmy się z możliwości, które się przed nami otwierają: rajdy, wyjazdy, spotkania z bracią motocyklową, wzajemna życzliwość i rodzinna atmosfera współżycia motocyklistów rozproszonych po Polsce, słowem: JEDNA WIELKA RODZINA Knight Riders… Na niczym innym nam nie zależało: my i motocykle, wiatr i perspektywa klubowych wypadów bliskich,  dalekich, weekendowych i rajdowych. No cóż, rodzina dobrze wygląda na zdjęciach, a z okresu minionego tylko zdjęcia budzą nostalgię za naszymi wyobrażeniami o Knight Riders. Nabyliśmy doświadczeń, mamy swoje spostrzeżenia, dorośliśmy do samodzielnych decyzji. Knight Riders uczulił nas na zagrożenia, których chcemy uniknąć w życiu klubowym; pobudził pragnienia, ale niestety - nie spełnił oczekiwań. Podjęliśmy decyzję o  rezygnacji z przynależności do Knight Riders.

Mamy nadzieję Gepardzie na Twoje zrozumienie, że „dzieci kiedyś odchodzą”. Zachowamy w pamięci to co najlepsze i o RODZINIE będziemy pamiętali. Zapraszamy serdecznie wszystkich motocyklistów Knight Riders  do odwiedzania nas w naszym Klubie przy ul. Kocjana. Dla Was zawsze drzwi są szeroko otwarte, a beczułka chmielowego napoju już czeka na spragnionych gości. Okres miniony pozwala nam patrzeć w przyszłość z nadzieją, że przyjęcie nas nie było czasem straconym dla Knight Riders;  w końcu to motocykle nas połączyły i one nadal  będą nas łączyły. Śmigamy po tych samych trasach, parkujemy w tych samych miejscach, wszyscy wiemy co i gdzie najlepiej smakuje,  a zatem….. do miłego spotkania  w naszym klubie, w podróżach bliskich, dalekich, weekendowych i rajdowych…

z motocyklowym pozdrowieniem członkowie Klubu z Warszawy

Dnia 24 marca 2011 roku
Ps. Zgodnie z dobrym obyczajem, barwy klubowe przesyłamy Gepardowi.