Na stronie internetowej Knight Riders IPA Poland przeczytałem uzasadnienie Prezydenta Klubu, dlaczego Knight Riders IPA Poland opuściło PRM. Można się z nim zapoznać pod tym linkiem. Po lekturze tekstu przyznałem rację Julianowi Tuwimowi, który twierdził, że „Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa”. Ale Pan Prezydent nie czyta literatury, wiec skąd miałby to wiedzieć? Nie wie także jak poprawnie napisać pismo, bo nie korzysta z edytorów (pomoc pod tym adresem). Treść owego uzasadnienia jest na tyle żenująca, że roztropnością z naszej strony byłoby zamilknąć. Jednak już Rzymianie mawiali: Qui tacet, consentire videtur – kto milczy, ten się zgadza. A jak tu się zgodzić z takimi bredniami. Tak więc, po kolei:
- cytat 1. „Zarząd Klubu KNIGHT RIDERS IPA POLAND podjął jedyną słuszną decyzję i z wielkim bólem z dniem 18 listopada 2012 r. wycofał Klub KNIGHT RIDERS IPA POLAND z przynależności do Stowarzyszenia pn. POLSKI RUCH MOTOCYKLOWY”.
Panie Prezydencie, boli, że tak późno; przez ostatni rok był Pan antytezą głoszonego hasła Servo per amikeco - służyć poprzez przyjaźń, jeśli wie Pan co to antyteza.
- cytat 2. „nie widzę żadnych przeszkód aby pojedyncze osoby z Klubu Knight Riders IPA Poland należały do w/w Stowarzyszenia jednakże zgodnie z Regulaminem Klubu KNIGHT RIDERS IPA POLAND Pkt. 3 ppkt. /.../ członek Klubu Knight Riders IPA Poland nie może być członkiem innego klubu motocyklowego, osoby te nie mogą należeć do Stowarzyszeniu pn. PRM jako formalny Klub lub Grupa Motocyklowa”.
Czy ktoś wyjaśni, jak to się stało, że ten klub - wbrew swojemu regulaminowi należał do stowarzyszenia PRM? Czy Pan Prezydent nie widzi sprzeczności w twierdzeniu, że „pojedyncze osoby z klubu mogą należeć do PRM”, a jednocześnie „członek klubu nie może należeć do stowarzyszenia PRM”…? Panie Prezydencie, jest Pan jedyną osobą, która może siebie zrozumieć!
- cytat 3. „Wychodząc ze słusznego założenia i niepisanych świętych praw obowiązujących w świecie motocyklowym /.../”.
Jedynie megalomanią Autora można wytłumaczyć ten zlepek słów bez związku frazeologicznego. Nie wiadomo kto i jakie „słuszne założenia” poczynił, ale na pewno „święte prawa”, na których wyrosła cywilizacja chrześcijaństwa, zostały spisane w Dekalogu i wskazują jak żyć, by podobać się Bogu i nie szkodzić innym. Autor nie rozumie słów, których używa.
- cytat 4. „Dziwnym zbiegiem okoliczności Klub wstępujący do Polskiego Ruchu Motocyklowego, którego barwy w 99% tożsame są z barwami Klubu KNIGHT RIDERS IPA Poland, został zaaprobowany przez Radę Koordynacyjną i zaakceptowany przez delegatów na Kongres”.
No cóż, wyraz „Right” (prawy) nie jest tożsamy z „Knight” (rycerz), a „Riders” (jeźdźcy) używany jest przez setki klubów motocyklowych na świecie. Jeśli zaś barwami klubowymi dla Autora jest międzynarodowe logo IPA, to co uczyni Pan Prezydent jeśli w innym państwie: Czechach, na Ukrainie czy w Rosji motocykliści zaczną jeździć w kamizelkach z gwiazdą IPA na plecach, a takie prawo daje im międzynarodowy statut International Police Association? Czy w ramach protestu rozwiąże Pan klub Knight Riders? Panie Prezydencie, najwyższy czas wyjść z zaścianka.
- cytat 5. „Ustawodawca pisząc w Regulaminie Klubu KNIGHT RIDERS IPA POLAND o innym Klubie motocyklowym miał na myśli także Grupy czy inne związki o charakterze motocyklowym - reasumując przynależność do innego Klubu, Grupy motocyklowej jednoznacznie oznacza wykreślenie ze struktur Klubu KNIGHT RIDERS IPA POLAND”.
Panie Prezydencie, litości ! Motocykliści jeszcze zniosą Pańską skłonność do monopolizowania środowiska, ale zawłaszczanie władzy ustawodawczej Sejmu i Senatu (art. 10 ust. 2 Konstytucji RP) to już prawie zamach stanu…
Na koniec refleksja do przemyślenia dla Prezydenta. Pisze Pan o „mamieniu chapterów Klubu Knight Riders IPA Poland tzw. złotymi górami”. Drogi Prezydencie, rozsądek członków chapterów Klubu Knight Riders jest większy, niż horyzonty Pańskiego pojmowania interesu Klubu. Przyszłość to wykaże.
Andy