ipa

Sonda

Czy podoba Ci się nowa szata graficzna strony?

Right Riders na Facebooku

Kto jest na stronie

Odwiedza nas 87 gości oraz 0 użytkowników.

Jasnogórski Zlot Gwiaździsty

jasna goraW starych księgach i tradycji ludu żyje historia wizerunku Matki Boskiej na Jasnej Górze, a od XIV wieku odbywają się do Jej obrazu pielgrzymki wiernych. Dopiero od kilkunastu lat, w kwietniu, zjeżdżają się na jasnogórskie błonia motocykliści nie tylko z Polski, aby dla chwały i uwielbienia Niebios Królowej pomodlić się o pomyślność na rozpoczynający się sezon motocyklowy. Przyjazdy do jasnogórskiego sanktuarium mają już swoją tradycję w prawie milionowym gronie polskich motocyklistów i zostały na stałe wpisane do terminarzy wyjazdów wielu klubów motocyklowych. Po zawieruchach w 2012 roku, kiedy środowisko motocyklowe podzieliło się pomiędzy zwolenników Stowarzyszenia Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy a wspierających Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński - wraca tradycja przyjeżdżania motocyklistów do Częstochowy, aby się pomodlić o bezpieczny sezon. Przecież największą wartością jest by "(...) Świętości nie szargać, bo trza, żeby święte były, ale Świętości nie szargać: to boli” (Stanisław Wyspiański). Niezwykły klimat tej pielgrzymki tworzą sami motocykliści, ich liczba, różnorodność maszyn, ich odświętny wygląd,

podniosły nastrój duchowego przeżycia. Right Ridersi nie angażują się w ideologiczne spory, spontanicznie, w zmiennym liczebnie gronie, od kilku lat biorą udział w jasnogórskich zlotach. Wszak przed obliczem Czarnej Madonny wszyscy jesteśmy równi i nie ma znaczenia czy po Mszy Świętej wysłuchamy koncertów zorganizowanych w mieście dla strudzonych daleką trasą motocyklistów, czy też wysłuchamy prelekcji o Kresach w sali o. Kordeckiego, albo zajrzymy do skarbca Ojców Paulinów. W tym roku na jasnogórskich błoniach znów spotkały się rzesze motocyklistów, a my uściskaliśmy się z Przyjaciółmi z różnych stron Polski. W drodze powrotnej do domu, tradycyjnie już, zatrzymaliśmy się w zacisznej Oberży w Wyczerpach Górnych, by zasmakować w specjałach polskiej kuchni. Pogoda nam sprzyjała więc częstochowski zlot był nie tylko strawą duchową, lecz również znakomitą, relaksującą przejażdżką.