Witamy na stronie klubu motocyklowego Right Riders!

RR 100 75Przypadkowych poszukiwaczy przygody, którzy otworzyli tę stronę z ciekawości, a także fanów motocykli oraz Naszych Przyjaciół - informujemy, że znaleźli się na stronie federacyjnego klubu motocyklowego Right Riders Warszawa. WITAMY ! Jesteśmy grupą, która zrzeszyła się w 2009 roku, aby jeździć  razem motocyklami na wyprawy dalekie i bliskie, aby mieć identyfikujące nas logo - zwane barwami, aby urządzić clubhouse i się w nim spotykać, snuć plany na wolne godziny, a przede wszystkim PRZYJAŹNIĆ SIĘ ze sobą, federacyjnymi klubami: Right Riders z Lęborka, Right Riders Hranice oraz Right Riders Pilzno i innymi grupami, które mają tę samą pasję. Kultywujemy solidarność  w środowisku, szanujemy  braci motocyklistów niezależnie od płci, wieku i przynależności klubowej. Rok 2022 to kolejny sezon naszego funkcjonowania. Wspólnie z federacyjnymi klubami Right Riders urzeczywistniamy hasło Epikura: My nie tyle potrzebujemy pomocy przyjaciół, co wiary, że taką pomoc możemy uzyskać. Naszych fanów będziemy w miarę na bieżąco informowali o klubowych poczynaniach, zapraszamy do fotograficznej relacji  w zakładce Galeria, a także do zakładki Niusy oraz Felietony. Dziękujemy za polubienia i wizyty na naszej stronie Fanpage na Facebooku. Pozdrawiamy wszystkich Motocyklistów: Lewa w Górę !

wygryny 2018W tym roku sezon motocyklowy zakończyliśmy wyjazdem do miejscowości Wygryny na Mazurach. W piątek po przybyciu na miejsce, wieczorem podczas kolacji, wspominaliśmy nasze wyjazdy oraz miejsca, które zwiedziliśmy w tym sezonie. Trzeba przyznać, że w tym roku, jak nigdy wcześniej, pogoda sprzyjała motocyklistom. W sobotę wybraliśmy się... na spływ kajakowy rzeką Krutynią. Cisza, spokój, obcowanie z przyrodą pozwoliło nam zrelaksować się na maksa.

Po powrocie zorganizowaliśmy zawody w łowieniu ryb, a wieczorem rozpaliliśmy ognisko, na którym można było upiec kiełbaski. W trakcie wieczornej imprezy uhonorowaliśmy naszych Przyjaciół – Sympatyków, którzy nakręcili razem z naszym klubem już kilka tysięcy kilometrów. Niedziela, to czas powrotu. Na szczęście pogoda dopisała i można było wrócić do domu w suchym ubraniu. Cieszymy się, że kończymy sezon w takim samym składzie w jakim go rozpoczynaliśmy i nie możemy doczekać się już następnego. Przed nami czas zimowy, który będzie można poświęcić naszym maszynom, aby w 2019 roku wiernie nam służyły.