Nadszedł ostatni dzień roku 2015 - pora domykania starych spraw i wyznaczania nowych celów. Nie mieliśmy wątpliwości, że ten wyjątkowy dzień koniecznie trzeba zakończyć zabawą aby radośnie przywitać Nowy 2016 Rok. W Sylwestra najlepiej bawić się w gronie przyjaciół, dlatego na trzydniową imprezę noworoczną przyjechali Ridersi z Lęborka i Przyjaciele. Bal w scenerii starej posiadłości, według klubowego scenariusza, to był znakomity pomysł. Już w godzinach popołudniowych rozpoczęliśmy komponowanie sylwestrowej scenografii: podłączyliśmy sprzęt grający, przygotowali baloniki, serpentyny i confetti, ustawiliśmy przekąski na szwedzkim stole, potem tylko kosmetyka niezwykłych kreacji i po dwudziestej pierwszej rozpoczęła się najbardziej elitarna impreza motocyklistów. Ostatnie godziny Starego Roku to idealny moment by ogłosić listę osobistych marzeń na najbliższe dwanaście miesięcy. Wszyscy tryskali radością i optymizmem. W końcu, to od nas zależało jak przeżyjemy ostatnie godziny starego roku. Nawykli do działania, z przyjemnością oddawaliśmy się tanecznej
terapii i nie chodziło tu o klasyczne figury, ale ruch, w którym mięśnie pracują i każda kostka poddaje się rytmowi. O północy wyszliśmy na zewnątrz w poszukiwaniu spadających gwiazd. Przy huku petard i niebie rozświetlonym od fajerwerków wznosiliśmy toasty i wymienialiśmy się noworocznymi życzeniami. Już w pierwszych chwilach 2016 roku przeżyliśmy ogromne emocje, bo mimo doświadczenia pirotechnicznego sylwestrową iluminacją zapłonął jeden z naszych samochodów! I to był moment, w którym wykazaliśmy pełny profesjonalizm – dwie butle gaśnicze i kilka butli szampana ugasiły samochód i emocje. Po powrocie na parkiet Right Ridersi zaprezentowali perfekcyjną znajomość europejskich tańców; była polka, ukraiński kozak, słowacki hajduk, grecka zorba, a nawet znaleźli się wirujący derwisze, którzy naśladując ruch ciał niebieskich uaktywnili swą uśpioną energię. Bawiliśmy się do białego rana wiedząc, że taneczny, lekki krok będzie z nami cały rok, poprowadzi nas bez stresu do sukcesu! Śniadanie w Nowym 2016 roku miało charakter mocno refleksyjny. Czuliśmy, że bal się skończył lecz wrażenia pozostaną nam w pamięci, od zabawy, tańców, lśnienia jeszcze nam się w głowach kręci… wspomnień urok pozostanie, czas nie zatrze żadnej chwili aż znów Nowy Rok nastanie i będziemy się bawili. Wszystkiego najlepszego w 2016 Roku!