Right Riders Hranice w Krakowie

Kiedy w Warszawie przygotowywaliśmy się do pikniku na Agrykoli z okazji Święta Policji, nasi przyjaciele z Right Riders Hranice przyjechali do Krakowa. Dla nas połączenie w tym samym czasie przedsięwzięć odległych o kilkaset kilometrów okazało się trudno wykonalne. Czego się jednak nie robi dla Przyjaciół i możliwości pokazania im polskich atrakcji turystycznych. W końcu byliśmy to dłużni czeskim Right Ridersom, bo podczas tegorocznego, majowego spotkania w Jagniątkowie, zaplanowali dla nas zwiedzanie skalnego miasta koło Teplic. Teraz grupa motocyklistów z federacyjnego klubu Right Riders Hranice, pilotowana samochodem logistycznym, już w piątek 18 lipca 2014 roku dotarła do Krakowa i rozlokowała się w przestronnym o tej porze roku hotelu studenckim Żaczek. Pogoda sprzyjała spacerowi po Krakowie, odpoczynkowi w zacisznych kafejkach a także delektowaniu się atmosferą Starego Miasta. Czescy Right Ridersi nie odmówili sobie

przyjemności degustowania produktów polskich browarów, czego skutkiem były znakomite nastroje utrzymujące się aż do następnego dnia. Plan na sobotę obejmował wycieczkę motocyklami do kopalni soli w Wieliczce. Wiedzieliśmy, że będzie to najatrakcyjniejszy punkt programu. Nasi Przyjaciele dzielnie pokonali tłok uliczny,za to w samej kopalni zachwycali się wszystkim: urzekła ich przestrzeń sal muzealnych, podziemne jezioro, piękno rzeźb solnych, oświetlenie, koncert muzyczny, którego wysłuchali wzruszeni, a także znakomite przygotowanie całego obiektu do turystycznego zwiedzania. Wieczorna integracja w krakowskiej piwiarni była dopełnieniem wizyty. W niedzielny poranek motocykliści wyruszyli do domu. Trzystu kilometrowa trasa do Hranic na Morawach, prowadząca w większości nowo wybudowaną autostradą minęła bez zakłóceń. Już po czeskiej stronie motocykliści zatrzymali się na obiad w "Maraláku" skąd przysłali nam smsa: Těšíme se na příště… Niezwłocznie odpisaliśmy: my też czekamy na następny raz ... A pomysłów na wspólne wyjazdy mamy wiele.