ipa

Kto jest na stronie

Odwiedza nas 153 gości oraz 0 użytkowników.

Historia superszybkości i mocy

Historia superszybkosci mocyMotocykle przyjmujemy jako oczywisty dorobek ludzkości, po prostu są bo ktoś je zaprojektował, przetestował, wyprodukował. Minęło 125 lat od kiedy niemiecki konstruktor Gottlieb Daimler - w 1885 roku – zamontował silnik benzynowy do jednośladowej konstrukcji roweru. W tym samym roku pionierską maszynę, również uznawaną za przodka motocykla, przedstawił angielski inżynier Edward Butler. W 1903 roku w Milwaukee w stanie Wisconsin (USA) Wiliam Harley i Arthur Davidson skonstruowali motocykl z jednocylindrowym silnikiem o pojemności 405 cm 3 i mocy 3 KM zamontowanym centralnie przed pedałami, pomiędzy przednim i tylnym kołem, w którym napęd na tylne koło był przenoszony za pomocą skórzanego paska. Od 1912 r. firma rozpoczęła eksport motocykli za granicę. Na ziemiach polskich motocykle Harley – Davidson zaczęły się pojawiać już w 1918 r. Mimo wielu przeciwności, kryzysów i wojen, firma Harley – Davidson przetrwała do dziś stając się symbolem motoryzacji, marką utożsamianą z wyznacznikiem stylu życia, statusu społecznego, symbolem buntu i wolności, atrybutem swoistej subkultury, a nawet legendą, która zupełnie przyćmiła motocykle innych producentów z tamtych lat: firmy Humber, Enfield Cycle Co. oraz Bianchi we Włoszech, Adler czy Diamant w Niemczech, Peugeot we Francji i Henderson czy Indian w USA.

Jazda na motocyklu sprawiła, że szybko zyskał on zagorzałych zwolenników, którzy „jednośladowe pojazdy spalinowe" traktowali jako coś więcej niż jedynie środek transportu. Już na początku XX wieku Harry Reed, założyciel firmy „Dot" specjalizującej się w produkcji motocykli wyścigowych, zaczął organizowanie pierwszych europejskich edycji wyścigów motocyklowych. Początkowo były to rajdy drogowe czy wyścigi szosowe, przeprowadzane na ogólnodostępnych drogach publicznych. Krytyka zagrożeń takich wyścigów dla użytkowników ruchu drogowego, a nawet zakazy prawne w Anglii, wymusiła budowę motocyklowych torów wyścigowych. Jednym z pierwszych był zbudowany na przełomie 1906 / 1907 roku 3 milowy motocyklowy tor Brooklands, oddalony o 20 mil od Londynu. Wyścigi motocykli były na nim organizowane aż do 1939 r. z przerwą 1914 - 1920, kiedy to, z uwagi na trwającą I wojnę światową, tor przekazano na lotnisko dla budowy i testowania samolotów. Od około 1910 roku w USA, a potem w Australii, gdzie nazywano je "speedway", zaczęto organizować wyścigi nazywane w Polsce żużlowymi. W okresie międzywojennym rynek motocykli wyścigowych zdominowały firmy brytyjskie: Triumph, Norton i BSA, amerykański Harley – Davidson, włoskie: Ducati, Giler i Laverda. Motocykle z wózkiem bocznym były w owym czasie luksusowym pojazdem rodzinnym wykorzystywanym przede wszystkim do rekreacji. Powojenne niedoinwestowanie w konstrukcjach, a nawet swoista europejska zarozumiałość producentów doprowadziły do zlekceważenia prężnie rozwijającego się po II wojnie światowej motoryzacyjnego rynku japońskiego. Brakiem refleksji wykazali się dotychczasowi producenci nawet wówczas, kiedy japońskie zespoły wyścigowe zaczęły wygrywać na zawodach w Europie i USA. Szybki rozwój sportu motocyklowego nastąpił w latach sześćdziesiątych XX wieku, co doprowadziło do powstania współczesnych, popularnych „ścigaczy”. Właśnie zaprezentowanie w 1969 roku przez japońską Hondę czterocylindrowego modelu CB 750 zapoczątkowało nowe możliwości w zakresie czystego wyczynu: przyspieszenie, maksymalną szybkość, hamowanie i dotychczas niemożliwe osiągi torowe. Kolejne dziesięciolecie lat 70-tych to wielki marsz japońskiej „czwórki” wytwórców: Hondy, Kawasaki, Suzuki i Yamahy, zdobywanie rynku europejskiego i spychanie z niego przestarzałych konstrukcji europejskich producentów. Motocykle modelu Kawasaki z silnikiem dwusuwowym, 3- cylindrowym, Suzuki RE 5 z silnikiem z wirującym tłokiem, Honda CBX 1000 z silnikiem 6- cylindrowym wytyczyły absolutnie nowe standardy w zakresie konstrukcji silników i ich osiągów. Nacisk na moc silników szybko wymusił nowe rozwiązania konstrukcji podwozi, czy opon, a wszystko dla dobrego prowadzenia motocykli. Pierwszym z nowoczesnej generacji supermotocykli, którego osiągi do dziś budzą uznanie, jest zaprezentowany w 1984 roku zajmując trzy pierwsze miejsca podczas wyścigów na wyspie Man na morzu Irlandzkim, model Kawasaki GPZ 900R: chłodzony cieczą, 16 –zaworowy 4-cylindrowy silnik rzędowy o mocy 75kW (100hp) zamontowany do sztywnego podwozia z pełnymi osłonami ze sztucznego tworzywa. Całość o masie nie przekraczającej 230 kg. Od tamtego czasu koncerny motoryzacyjne prześcigają się w pomysłach na innowacje, by skłonić nas do zakupu określonego modelu, przy czym właśnie motocykle wyczynowe stają się coraz częściej przedmiotem zainteresowania, podziwu, a nawet marzeń. Konsekwencją wzrastającego popytu na motocykle w supersportowej klasie nieograniczonych mocy, stała się ostra rywalizacja koncernów o klienta, a jedynie skutecznym narzędziem mogła być zaawansowana konstrukcja i zastosowana technologia. Chwilowa dominacja japońskich firm pobudziła europejskich producentów. Technicznie zaawansowane konstrukcje zaczęły wytwarzać niemiecka BMW czy włoska Ducati. Szczególnie motocykle R 1100 GS i K 1200 RS firmy BMW okazały się pionierami nowych rozwiązań w zawieszeniach, a nowa rodzina 4-zaworowych, płaskich, dwucylindrowych silników przeciwsobnych (typu bokser) ożywiła serię R motocykli turystycznych i sportowych. Gama innowacji, układu silników i podwozi, poczynając od dwusuwów dużej pojemności, rotacyjnych silników Wankla i turbodoładowanych czterosuwów, przez hamulce bębnowe i wewnętrzne, hamulce tarczowe, czy z systemem przeciwrezonansowym, a także możliwe rozwiązania zawieszeń – ma jeden cel: zaspokojenie naszego – motocyklistów – poczucia wolności, nieograniczonych możliwości i przyjemności z ekstremalnych doznań. My MOTOCYKLIŚCI, ciesząc się z dorobku koncernów motoryzacyjnych powinniśmy jednak pamiętać, że „ŻYCIE MOTOCYKLISTY MIERZY SIĘ W KILOMETRACH, A NIE W LATACH”, więc dajmy sobie czas na przejechanie kilometrów…