ipa

Kto jest na stronie

Odwiedza nas 84 gości oraz 0 użytkowników.


slub 100x75Nie tylko życie  motocyklisty składa się z okruchów teraźniejszości, które zapadają w pamięć. Right Ridersi przekonali się o tym w upalną sobotę - 8 sierpnia 2015 roku uczestnicząc w asyście ślubnej Sylwii i Marcina, na co dzień dbających o internetowy wizerunek naszego Klubu. Sześć udekorowanych, błyszczących chromami cruiserów zajechało z fasonem przed dom, by poprowadzić Parę Młodą w zabytkowym, białym Rolls-Royce do Kościoła Sakramentek pod wezwaniem św. Kazimierza na Nowym Mieście w Warszawie. Przejazd orszaku ślubnego wzbudził ogromne zainteresowanie Warszawiaków, a Para Młoda przeżyła niezwykłe emocje podczas przemieszczania się tunelem Wisłostrady, kiedy wolnoobrotowe silniki cruiserów wydawały swój niepowtarzalny, zwielokrotniony gang. Żar w sercach Nowożeńców udzielił się otoczeniu i uczestniczącym w tej wyjątkowej ceremonii Right Ridersom. To był elegancki i romantyczny ślub. Cieszymy się, że

macius 100x75W tym roku naszemu klubowi Right Riders minęło sześć lat działalności. Niby niewiele, ale przez ten czas dołączyli do naszej grupy wspaniali ludzie; pasjonaci, którzy doceniają, że właśnie dzięki motocyklom poznali wyjątkowych kumpli, zwiedzili ciekawe miejsca i przeżyli niezapomniane chwile. Niejeden z nas, przed samym sobą przyznaje, że jest człowiekiem spełnionym - ma pasję i przyjaciół. Kiedy przystępowały do nas kolejne kluby federacyjne – cieszyliśmy się, że motocykliści chcą być ze sobą. Aby uporządkować terminarz wspólnych spotkań, Prezydenci czterech klubów Right Riders zdecydowali, że - poczynając od tego roku - każdy z federacyjnych klubów będzie co roku organizatorem zamkniętego zlotu. Jako pierwszy, organizacji podjął się Right Riders Lębork; przeważył argument: latem tylko nad morzem. Trudno licytować warunki przyrodnicze, więc przyjęliśmy termin rozpoczęcia I Zlotu Right Riders: 19 lipca 2015 roku.

mordka 100x75Prawdziwy pasjonat motocykli lubi to, co sprawia przyjemność i satysfakcję, lubi ruch i muzykę. Motocykliści wiedzą i widzą, że kiedy ubrani w czarne uniformy, jadą wśród ulicznej szarzyzny na swych połyskujących chromem ognistych maszynach, wzbudzają niepokój, strach i respekt, ale przede wszystkim zainteresowanie. To efekt podziwu głęboko zaszytego w duszy szarych ludzi, którzy nie mają odwagi zasmakować prawdziwego luzu, zaangażować się w pasję, których zimne realia łapią za nogi i nie pozwalają uwierzyć w siebie i swoje możliwości. Zamiast cieszyć się życiem łatwiej im krytykować i głosić, że motory to niedostępny luksus, albo głupota. To z tych przyczyn motocyklistę ciągnie do ludzi, z którymi razem potrafi coś zrobić, to dlatego klubowe spotkania o każdej porze roku cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. W harmonogramie funkcjonowania naszego klubu wpisaliśmy stałe spotkania towarzyskie: w pierwszy i trzeci piątek miesiąca. Chodziło o integrację, wspólną zabawę, poznawanie nowych

...

tatry 100x75Każdy klub motocyklowy ma swoje trasy, które chętnie powtarza. O powodzeniu takiej wyprawy decyduje nastawienie ludzi, którzy biorą w niej udział. Nie jest ważne, że już tam byliśmy - najważniejsze, że jedziemy razem. A Right Ridersi i Przyjaciele chcą przebywać razem. W dniach 4-7 czerwca 2015 r. zaliczyliśmy III Rajd wokół Tatr Wysokich. Nie chodziło o szczególne osiągi, wyścig, rywalizację, głównym celem była rozrywka. To była nasza odpowiedź na zew wolności, pokonanie ponad 200 km z górskimi zakrętami, o których motocykliści mówią, że są dziełem szatana. Z Warszawy wyjechaliśmy wczesnym rankiem, pogoda znakomita, warunki drogowe wyśmienite, ale my nie pędziliśmy. Dzielący nas od Zakopanego 400 km odcinek urozmaicaliśmy licznymi postojami. W gościnne progi Cudzichów przy Krzeptówkach 194 dotarliśmy późnym wieczorem. Pełna integracja przy kolacji na świeżym powietrzu, na deser widok na Giewont i spacer do Krupówek. Rozgwieżdżone niebo wróżyło dobrą pogodę, ale utrudniało zasypianie. Rano

...

spraw 100x75Stało się standardem, że dzień dziecka to festiwal zakupów, rewia zabawek, poszukiwanie czegoś niezwykłego, wszystko po to, aby maluchy wiedziały, że je kochamy. Jednak racjonalne myślenie o sprawieniu przyjemności dzieciom skłania do planowania wspólnego spędzania czasu dzieci z rodzicami. Taki dzień dziecka ma szczególne znaczenie dla dzieci funkcjonariuszy, bo one ponoszą skutki służby rodziców w czasie normowanym obowiązkami. Dzieci funkcjonariuszy wiedzą, że niezwykły jest dzień, w którym oboje rodzice są z nimi. Jeśli mama z tatą dołączą do zabawy to już będzie święto. Aby uatrakcyjnić takie rodzinne spotkanie Gabinet Komendanta Głównego Policji zorganizował 30 maja 2015 roku na terenie X Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi w Warszawie imprezę dla najmłodszych. Dzieci wzięły udział w konkurencjach sportowych, konkursach muzycznych i zabawach tanecznych. Były słodycze, napoje i prezenty. Specjalnie na tę okazję przygotowano kolorowanki, rebusy i krzyżówki o zasadach

...